Wyjazd nie był planowany , znaczy był na dwa dni przed . Postanowiliśmy z Bogim od Junaka pojechać do Ustrzyk Dolnych na balangę tzw. Jubel na Olimpie czyli Wagowe. Impreza jest legendarna chyba 14 edycja była w tym roku.
Pogoda jak na pażdziernik była boska miejscami temperatura dochodziła do dwudziestu kilku stopni ,więc postanowiliśmy wyjechać już w środę rano i do stolicy Bieszczad podążyć na około i przełaj drogami różnym,i często gruntowymi i bocznymi 6,7 i 8 kategorii.
5 dni 1200 kilometrów to żaden wyczyn ale za to wspomnienia na całe życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz